bufon bufon
4180
BLOG

Kazimierzowi Nowaczykowi (i Joannie Lichockiej)

bufon bufon Polityka Obserwuj notkę 224

 

Do Pan Kazimierza Nowaczyka jako do człowieka a także jako do specjalisty nic nie mam. Mam za to pewne „uzasadnione wątpliwości” do tego co pisze, mówi i propaguje.
 
 
 
 
A teraz po trosze ale po kolei:
 
 
1)
KaNo: „…się okazało, że na samolot w bardzo krótkim czasie i w bardzo krótkich odstępach musiała zadziałać bardzo duża SIŁA i to SKIEROWANA z góry NA DÓŁ…
 
KaNo: „Ten fakt uprawdopodabnia analizę dr. Szuladzińskiego: w przypadku gwałtownego wybuchu SKIEROWANEGO DO GÓRY mogą zadziałać sensory na goleniach i TAWS mógł odebrać to jako sygnał lądowania.”
 
Takie rozbieżności w wypowiedziach osób proweniencji nie propisowskiej skutkują od razu oskarżeniami o kłamstwo, udział w spisku, maskirowce, etc. A ja się po prostu spytam pana panie doktorze: wybuch był skierowany w końcu w górę (i w górę działała siła) czy też wybuch był skierowany w dół (bo działała siła skierowana z góry na dół) ?
 
 
 
 
2)
KaNo: „Według hipotezy dr. Szuladzińskiego pierwszy wybuch urywa końcówkę skrzydła i narusza jego strukturę. Natomiast drugi wybuch, wewnątrz samolotu, w okolicach śródpłacia, czyli w centrum samolotu, powoduje już bardzo poważne uszkodzenie konstrukcji skrzydła”
"Przyjmujemy, że drugi wstrząs miał miejsce przy TAWS #38"
 
 
Czyli wg pana wstrząsy/wybuchy dzieliła od miejsca upadku odległość ok. 300...200m (tj.: 4…3 sekundy przed upadkiem).
Wybuchy pociągają za sobą określone konsekwencje w postaci odłamków porozrywanego poszycia, konstrukcji i wnętrza samolotu. Czy były takowe w miejscu domniemanych wybuchów?
O ile wiem, były nieliczne zewnętrzne fragmenty z uszkodzonego skrzydła (owiewki, etc.), porozsiewane na całej długości trasy (między brzozą a miejscem upadku) lecz nie skupione głównie w jednym miejscu, jak byłoby po wybuchu. Ale nic ponadto ?! Żadnej gęstwiny większych, małych i całkiem drobnych elementów?
Czy to miał być przykład wybuchów bezodłamkowych, które sterylnie rozcinały materiał?
 
 
 
3)
JL: „Jeśli były eksplozje, dlaczego nie było pożaru?”
KaNo: „Zbiorniki w skrzydłach były prawdopodobnie już puste, świadczy o tym ilość paliwa, o której wspominają piloci. Największy zbiornik jest w centropłacie, oderwanie się końcówki skrzydła nie skutkowało rozlaniem i zapaleniem się paliwa. Natomiast rozrzucone pojedynczo, małe ogniska mogą świadczyć o wybuchu, który nastąpił w powietrzu
 
Załącznik do raportu końcowego
o godz. 08:40:53,9, gdy kąt przechylenia samolotu wynosił 0° i kąt pochylenia 0°, sumaryczna ilość paliwa w zbiornikach samolotu wynosiła 10 600 kg
W chwili wypadku w zbiornikach samolotu znajdowało się 10 600 kg paliwa
w efekcie utraty tak dużego fragmentu lewego skrzydła rozszczelniony został zbiornik paliwowy nr 3 tego skrzydła
W centropłacie znajdował się wypełniony 6000kg paliwa zbiornik nr4 oraz zbiornik nr1, w którym również znajdowało się paliwo w ilości przekraczającej 3000kg.”
„kolejność przetłaczania paliwa do zbiornika rozchodowego spowodowała, że zbiorniki nr 2 były puste, za to w zbiornikach nr 3 pozostało od 1450 kg do 1300 kg paliwa”
„w chwili oderwania końcowej część lewego skrzydła w lewym zbiorniku nr 3 mogło być od 925 kg do 450 kg paliwa”
 
 
Wg pana paliwo ze zbiorników w skrzydle (skrzydłach) nie zapaliło się, ponieważ „były prawdopodobnie już puste”.Z informacji zacytowanych powyżej (w załącznikach jest pokazany sposób wyliczenia tej ilości paliwa) wynika, że w lewym skrzydle (lewy zbiornik nr 3), przed momentem katastrofy znajdowało się jeszcze ok. 450kg…925kg paliwa co oznacza, że nie było ono puste.
 
 
 
4)
Czy mógłby pan wytłumaczyć, że jeżeli „rozrzucone pojedynczo, małe ogniska” świadczą o „wybuchu, który nastąpił w powietrzu”, dlaczego takie „rozrzucone pojedynczo, małe ogniska” znajdowały się w miejscu uderzenia samolotu w ziemie, a nie pod miejscem wybuchu (czyli pewnie jakieś 200 metrów wcześniej) jako świadczące "o wybuchu, który nastąpił w powietrzu"?
 
 
 
5)
„…oderwanie się końcówki skrzydła…”
Jak duża jest końcówka? (tu końcówka skrzydła). Ile wynosi końcówka z ok. 17m (długośc jednego skrzydła) ?
 
Ułamany fragment skrzydła miał długość 6,1m, co stanowiło ponad 1/3 jego długości. Czy mówienie o ponad 1/3 całości jako o „końcówce” nie jest manipulacją mającą na celu zasugerowanie nieistotności zdarzenia?
 
 
 
6)
KaNo: „samolot nie zmienił trajektorii, leciał za brzozą sto czterdzieści metrów prosto, aż do momentu zarejestrowanego jako TAWS nr 38
„po hipotetycznej stracie skrzydła wywołanej uderzeniem w brzozę, musiałby skręcić w lewo”
„Fragment skrzydła upada 111 metrów za brzozą, a więc w pobliżu TAWS#38”
Samolot stracił część skrzydła 69m za brzozą, na wysokości 26m nad ziemią. Eksperci (czyli m.in. pan) udowodnili, że element ten nie mógł urwać się na brzozie i znaleźć się 111m…” (nowyekran w oparciu o m.in. pana badania)
 
Upadek skrzydła po jego utracie w odległości 42m (111m-69m=42m) oznacza, że musiałoby upadać z wysokości 3m lub mieć nadaną prędkość początkową pionową w dół.
swobodny upadek z wysokości 26 m oznacza, że upadłoby po 122m od urwania.
Swobodny upadek w odległości 111 m od momentu urwania, przy swobodnym spadaniu, oznacza że skrzydło spadało od urwania z wysokości 22m.
 
 
Problem odległości i wysokości upadku w wystarczającym stopniu tłumaczy oderwanie się fragmentu skrzydła w pewnej odległości od brzozy (w czym się chyba obaj zgadzamy) ale na niższej wysokości niz pan podaje.
Na nadłamane skrzydło działa w dalszym ciągu siła nośna w postaci momentu zginającego. Moment ten powoduje zgięcie skrzydła w górę wzdłuz osi nadłamania i jego ostateczne ułamanie się. „Spionizowany” fragment skrzydła (w wyniku działania momentu zgionającego) nie daje już siły nośnej, ale siła ta na niego działa dalej (nadłamany fragment skrzydła ma wciąż prawie ten sam profil) nadając mu w momencie odłamania pęd w kierunku kadłuba samolotu. To z kolei tłumaczy dlaczego ułamany fragment lewego skrzydła znalazł się z prawej strony toru lotu.
 
 
Od uderzonej brzozy nie odpadła jego ułamana część. Czy brali panowie pod uwagę, że i na skrzydło zderzenie z brzoza zadziałało w ten sposób, że nie odpadło ono od razu a po np.: ok. sekundzie ?
 
 
 
Mam nadzieję, że spróbuje się pan ustosunkować do wątpliwości jakie można nabrać na podstawie lektury pańskich poglądów.
No i bardzo sie cieszę, że jest pan na Salonie24.
bufon
O mnie bufon

kontestator bolszewizmu, wróg nazizmu, antagonista faszyzmu, tępiciel hipokryzji, nieprzyjaciel pisizmu, krytyk klerykalizmu, sympatyk rozsądku, powściągliwości, zrównoważenia, trzeźwości, racjonalizmu, humanizmu, panenteista, Namolna bolszewia będzie banowana

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka